Banner

Zachować dziedzictwo Solidarności

Na obchody 43. rocznicy strajku w zajezdni w 1980 r. stawili się licznie przedstawiciele dolnośląskiej “Solidarności”  na czele z przewodniczącym Kazimierzem Kimso, parlamentarzyści, przedstawiciele władz rządowych, samorządowych, organizacji społecznych, rektorzy wyższych uczelni.

W czasie mszy św. w kościele pw. św. Klemensa Dworzaka na Alei Pracy abp Józef Kupny mówił o istocie świętowania „Solidarności”:

– Świętujemy dzisiaj 43. rocznicę powstania „Solidarności” szukając jej sensu i uzasadnienia. Istotne jest dla nas pytanie, jaką wartością jest dla nas „Solidarność”. Pamiętamy jaką budziła ona radość i entuzjazm w momencie powstania, była wtedy olbrzymia wiara, patriotyzm, umiłowanie Ojczyzny i bezinteresowność. Nikt nie pytał, co otrzyma za walkę o wolność. Był wtedy głód prawdy, odkłamywano historię. Byliśmy podziwiani przez świat. O „Solidarności” przypominają jej sztandary. Czy one dalej są nośnikami głębszych treści  dotyczących praw człowieka, ludzi pracy? Dzięki nim dajemy świadectwo  tamtych zdarzeń. Do dziś możemy się cieszyć tamtym zwycięstwem.

Pod tablicą Solidarności zebrało się kilkadziesiąt sztandarów i mnóstwo przedstawicieli różnych instytucji.

Wojewoda Jarosław Obremski porównywał powstanie Solidarności do czasów odzyskania niepodległości:

– Kiedy powstała II RP szukano mitu założycielskiego, do którego można by się odwołać. Były nim – Powstanie Styczniowe, Legiony Polskie. Państwo polskie otoczyło troską tych ludzi, którzy zasłużyli się w odzyskanie niepodległości. Myślę, że takim mitem założycielskim jest dla III RP właśnie „Solidarność” i 31 sierpnia. Zbyt późno otaczamy opieką, tych którzy walczyli o Solidarność. Związek zawodowy Solidarność nie jest zwykłym związkiem. Chciałbym, żeby związek zawodowy pilnował kultury debaty, bowiem kiedy pojawia się wulgaryzm i prymitywizm, tak się nie godzi. Chciałbym też żeby Związek opiekował się ludźmi skrzywdzonymi. Polska bez Solidarności byłaby gorsza.

Marszałek Marcin Krzyżanowski zauważył, że Solidarność przyczyniła się do zjednoczenia podzielonej po II wojnie światowej Europy. – Nigdy nie możemy pozwolić, by pamięć o Solidarności kiedykolwiek się zatarła – tak mówił nasz papież Jan Paweł II. Dzisiaj spotykamy się po to, żeby o tej chlubnej przeszłości mówić. Wspominać tych, których nie ma i dziękować tym, którzy walczyli o wolność – podkreślał Marszałek.

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk odwołał się do słów etyka Solidarności ks. Józefa Tischnera.

– Piękne jest słowo solidarność, ale jeszcze ważniejsze są czyny i gesty. Po 43 latach nie ma potrzeby definiowania dzisiaj tego, czym ten piękny ruch społeczny, który zmienił Polskę jest. „Historia wymyśla słowa, by następnie mogły kształtować historię. Słowo solidarność przyłączyło się do innych polskich słów, aby nadać nowy kształt naszym dniom. Jest takich słów kilka: wolność, niepodległość, godność człowieka, a dziś solidarność” – przypomniał Sutryk słowa ks. prof. Józefa Tischnera i podziękował ludziom Solidarności oraz życzył wszystkim by to słowo solidarność kształtowało kolejne dni.

Andrzej Jerie, dyrektor CHZ przypomniał, że to właśnie w Zajezdni nr 7 wszystko się zaczęło. –  Teraz Centrum Historii Zajezdnia od siedmiu lat jest żywym świadkiem historii, opowiada o tym dzieciom, młodzieży, wszystkim którzy przybywają do tego miejsca. Jesteśmy na co dzień bardzo przejęci etosem Solidarności. Na uroczystościach są wszyscy pracownicy Ośrodka by uczyć się i słuchać, bo my spisujemy relacje świadków historii.

A dr Kamil Dworaczek, dyrektor IPN przypomniał historię tablicy Solidarności, która została odsłonięta w pierwszą rocznicę strajku, 31 sierpnia 1981 roku. Przeczytał też ślubowanie wierności ideałom Solidarności, jakie wówczas złożyli działacze. Zaznaczył, że nawet w stanie wojennym komuniści nie ważyli się tej tablicy usunąć.

Dr Łukasz Kamiński, dr Ossolineum z dumą mówił o działającej prężnie w jego instytucji Solidarności.

– Od samego początku pracownicy Ossolineum wiedzieli, że muszą wypełniać swoją misję dokumentowania. Od początku wiedzieli, że otworzył się nowy rozdział polskiej historii. Stąd mamy dzisiaj największy zbiór prasy niezależnej, archiwum Zarządu Regionu, Regionalnego Komitetu Strajkowego. Dlatego wartości Solidarności są nam bardzo bliskie.

Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności” podsumował obchody rocznicowe:

– Tu, kiedy się spotykamy, mówimy nie tylko o historii, ale i teraźniejszości. Chcemy by historia dolnośląskiej Solidarności była odpowiednio dokumentowana. Cieszę się, że tu, w Centrum Historii Zajezdnia powstało swoiste sanktuarium Solidarności. Żadne drzewo nie będzie dobrze rosło, jeśli nie będzie miało silnych korzeni, a korzenie to nasza historia. Naszym przewodnikiem duchowym 43 lata temu był nie kto inny, tylko Jan Paweł II. Dlatego to się udało, wywalczyliśmy wtedy odrobinę wolności, na krótki okres czasu, ale mimo stanu wojennego to zostało w naszych sercach. Dzisiaj próbuje się walczyć z naszą wiarą. Musimy pielęgnować nasz polski język.

Kimso odniósł się też do nadchodzących wyborów:

– Jesteśmy przed wyborami. My, jako ludzie Solidarności, wiemy na kogo mamy głosować. Wiemy kto nam dał a kto zabrał minimalną płacę, wiemy kto nam wydłużył a kto przywrócił wiek emerytalny, itd. Istotne jest to, żebyśmy budowali, co nas łączy. W kościele z darami ołtarza szliśmy razem, z Solidarnością, z panem wojewodą, prezydentem, marszałkiem.

Podczas uroczystości zostało podpisane Porozumienie pomiędzy przewodniczącym „Solidarności” Kazimierzem Kimso, dyrektorem wrocławskiego Oddziału IPN dr. Kamilem Dworaczkiem, dyrektorem Ossolineum dr. Łukaszem Kamińskim i dyrektorem CHZ Andrzejem Jerie dotyczące wzajemnego wsparcia wymienionych instytucji na rzecz zachowania i publikowania dorobku i dziedzictwa Solidarności.

jw

foto Janusz Wolniak, Marcin Raczkowski

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy