Eksperci są rozczarowani wynikami dotyczącymi wynagrodzeń, ale pozytywnie zaskoczeni danymi o zatrudnieniu. Jednocześnie zwracają uwagę, że wzrost zatrudnienia w okresie miesięcznym o 3,9 tys. był najlepszym wynikiem dla maja od 2010 r., informuje portal biznes.pl. – Dane potwierdzają, że popyt na pracę pozostaje mocny, ale dane o płacach były raczej rozczarowujące – wyjaśniają ekonomiści z BZ WBK.

Natomiast Krzysztof Inglot z Work Service uważa, że ponadczteroprocentowy wzrost wynagrodzeń, to efekt coraz lepszej sytuacji na rynku pracy oraz problemów z pozyskaniem wykwalifikowanych pracowników, a także “efekt rynku kandydata i zwiększających się oczekiwań finansowych”. Według niego presja płacowa dotyczy nie tylko pracodawców zatrudniających wysoce wykwalifikowanych specjalistów, ale również firmy, które oferują zatrudnienie osobom wykonującym proste prace. Dodatkowo mamy do czynienia z kolejnym rekordowym poziomem zatrudnienia w średnich i dużych firmach. Jego zdaniem nie jest to zjawisko nagłe, lecz efekt zmian na rynku pracy, które obserwujemy od wielu miesięcy.

źródło- solidarnosc.org.pl