Tam zabito górników
16 grudnia 2021 roku (czwartek) w Katowicach odbyły się uroczystości w kopalni “Wujek”. To tam 16 grudnia padły zabójcze strzały ZOMO. Zginęło 9 górników.
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku na terenie całej Polski wprowadzony został stan wojenny. Wraz z setkami innych aresztowano Jana Ludwiczaka — przewodniczącego “Solidarności” w kopalni “Wujek”. Świadkami zatrzymania byli górnicy pracujący na nocną zmianę, którzy zanieśli informację o zajściu do kopalni.
Podjęto decyzję o strajku okupacyjnym, a w napisanej na kartce z zeszytu proklamacji domagano się zniesienia stanu wojennego, uwolnienia Ludwiczaka oraz wszystkich działaczy internowanych w nocy z 12 na 13 grudnia. Władze, nie godząc się na żadne ustępstwa, zdecydowały się użyć siły wobec górników, stanowczo odmawiających przerwania strajku.
16 grudnia oddziały wojska i ZOMO przez obalony czołgami mur wtargnęły na teren kopalni. Strajkujący bronili się, rzucając w napastników kamieniami i śrubami. W wyniku otwarcia ognia do bezbronnych cywilów na miejscu zginęło sześć osób, a trzy kolejne zmarły później w szpitalu. W 2009 r. , po dwudziestu ośmiu latach od pacyfikacji kopalni i dwudziestu od upadku komunizmu, Sąd Najwyższy potwierdził wyroki sądów niższych instancji, które skazały 12 funkcjonariuszy ZOMO na 3,5 do 6 lat więzienia.
Uroczystości uświetnił Prezydent RP Andrzej Duda, a wziął w nich udział Przewodniczący dolnośląskiej “Solidarności” Kazimierz Kimso i sekretarz Grzegorz Makul.
jw