“Solidarność” komentuje porozumienie ws. Turowa
– To dobra wiadomość, szczególnie w kontekście gazowego szantażu Rosji. Lepiej późno niż wcale – tak szef „Solidarności” Piotr Duda skomentował podpisaną przez Polskę i Czechy umowę w sprawie kopalni w Turowie.
Przypomnijmy, że premier Mateusz Morawiecki i szef rządu Czech Petr Fiala podpisali w czwartek umowę w sprawie kopalni odkrywkowej w Turowie. Zgodnie z nią Polska zapłaci 35 mln euro rekompensaty, a Fundacja PGE przekaże 10 mln euro krajowi libereckiemu. Czechy wycofają z TSUE swoją skargę na Polskę.
Piotr Duda w wypowiedzi opublikowanej na portalu tysol.pl przypomniał, że Solidarność nie pozwoliła, „grożąc ostrymi protestami”, aby polski rząd wykonał decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie zgadza się też na płacenie kar finansowych.
– Przypominam, co by się stało, gdybyśmy wykonali decyzję TSUE (bo nawet nie wyrok), nakazujący zamknięcie Turowa. Już tej kopalni i elektrowni praktycznie by nie było, bo nie dałoby się jej odtworzyć” – zwrócił uwagę i wyraził zadowolenie z porozumienia i odniósł się również do obecnej sytuacji międzynarodowej.
– To również dobra wiadomość w kontekście szantażu gazowego Rosji i sytuacji na granicy z Ukrainą. Dzięki temu porozumieniu możemy być spokojniejsi o nasze bezpieczeństwo energetyczne, tysiące miejsc pracy i los ludzi bezpośrednio zależnych od energii z Turowa – zaznaczył Piotr Duda.
Polsko-czeskie rozmowy o kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, gdy strona czeska wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się wstrzymania wydobycia jako tzw. środka tymczasowego. Według strony czeskiej rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody, zwiększa hałas i emisję pyłu.
20 września 2021 r. TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni,
foto Janusz Wolniak