Banner

Rozmawiali o sanepidzie

W siedzibie dolnośląskiej „Solidarności” doszło do spotkania przedstawicieli „Solidarności” i OPZZ działających w stacjach sanitarno-epidemiologicznych  z Dolnego Śląska. Na spotkaniu obecny był również przewodniczący Kazimierz Kimso. Rozmowy dotyczyły ciężkiej sytuacji pracowników sanepidu.

Związkowcy alarmują, że od 2006 roku pracownicy Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie otrzymali podwyżek. Nie dostali nawet wyrównania inflacyjnego przez co z roku na rok są biedniejsi, bo ich płaca realna maleje.

Obecnie w dolnośląskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej zatrudnionych jest prawie 1400 osób i ta liczba systematycznie się zmniejsza. Od 2011 roku ubyło blisko 50 etatów, a zadań wciąż przybywa. Nie można zapomnieć o głośnej sprawie „dopalaczy”, które zostały inspekcji dopisane z mocy ustawy. Innym dodatkowym zadaniem jest egzekwowanie kar za uchylanie się od szczepień ochronnych. Niestety za większą ilością obowiązków nie idą dodatkowe pieniądze.

Od 2009 roku  Państwowa Inspekcja Sanitarna nie podległa już pod Ministerstwo Zdrowia. Merytoryczny nadzór sprawuje Główny Inspektorat Sanitarny, a finansowo podlega pod wojewodę. To on ustala m.in. budżet dla Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

14 kwietnia ma dojść do spotkania związkowców z wojewodą dolnośląskim.

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy