Miasto Wrocław rozpoczęło kampanię „Jesteś, więc jestem” promującą i przybliżającą mieszkańcom rodzicielstwo zastępcze.

W konferencji prasowej, w czasie której mówiono o potrzebach i działaniach udział wzięli Jacek Sutryk – prezydent Wrocławia, Anna Józefiak-Materna – dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej we Wrocławiu, Monika Jopek – kierownik Zespołu Realizatora Zadań Organizatora Rodzinnej Pieczy Zastępczej oraz Marzena i Sylwester Habowie – prowadzący Rodzinny Dom Dziecka, aktualnie mający pod opieką 9 dzieci.

–Chciałbym  bardzo serdecznie podziękować państwu za co, co robicie od wielu lat – takimi słowami Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia zwrócił się do Marzeny i Sylwestra Habów, którzy od 11 lat opiekują się dziećmi. – To jest praca, ale jest to też misja. I realizują ją Państwo od wielu lat. Przez tych 11 lat udało się wychować pięćdziesięcioro cudownych, potrzebujących rodzinnego, domowego dzieciaków. Za to chciałbym podziękować i na Państwa ręce chciałbym złożyć podziękowania dla wszystkich rodziców zastępczych, którzy podjęli się tej misji.

Aby przystąpić do szkolenia potrzebne jest m.in. zaświadczenie o niekaralności, opinia psychologiczna i pedagogiczna. Jeśli uzbieracie komplet dokumentów zostajecie Państwo zakwalifikowani na szkolenie. To świetny moment, by poznać własną motywację i podjąć decyzję, czy rzeczywiście chcecie być rodzicami zastępczymi – mówi Monika Jopek, kierowniczka zespołu wspierającego rodziny. – Dodatkową wartością kursu jest to, że możecie się dzielić swoimi doświadczeniami i wątpliwościami, ponieważ w szkoleniu udział biorą również rodziny, które już mają doświadczenie.

We Wrocławiu pod opieką rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka jest 800 dzieci. Jednak jeszcze 400, w tym 131 maluchów poniżej 10 roku życia, nadal pozostaje w placówkach.

Najlepszym rozwiązaniem dla nich są rodziny zastępcze. Nasi pracownicy z placówek opiekuńczo-wychowawczych opiekują się wychowankami najlepiej, jak potrafią, jednak do zdrowego rozwoju dzieci niezbędna jest rodzina. A właśnie te dzieci, które przebywają w placówkach, będące często po trudnych doświadczeniach, najbardziej potrzebują tego, co mogą otrzymać w rodzinie – stabilności, wzorców, troski, uczucia, zasad, mamy i taty (nawet zastępczych). -mówią pracownicy MOPS.

foto Janusz Wolniak