Płace w przyszłym roku
Kryzys gospodarczy sprawił, że w większości państw unijnych inflacja wzrosła, co oznacza, że dynamika wzrostu wynagrodzenia w ujęciu realnym będzie niższa. W niektórych krajach (m.in. Finlandia, Wielka Brytania, Grecja, Czechy, Francja) dynamika wynagrodzenia w ujęciu realnym będzie ujemna, ponieważ inflacja będzie wyższa od nominalnego wzrostu wynagrodzeń.
A jak będzie u nas? Według Raportu o inflacji NBP podwyżki wynagrodzeń rok do roku w 2021 roku wyniosą od 3,4 proc. w pierwszym kwartale do 5,9 proc. w ostatnim. Dla porównania dynamika płac w 2019 roku wyniosła 7,7 proc. (liczona rok do roku). Widać więc wyraźne spowolnienie. Pracodawcy przede wszystkim ograniczają wypłatę wszelkiego rodzaju nieobligatoryjnych premii i dodatków. Warto również wspomnieć, że w 2021 roku płaca minimalna w Polsce wzrośnie o 200 zł – podwyżki powinny więc najbardziej odczuć osoby zarabiające najmniej.
W drugiej połowie 2021 roku możliwe jest stopniowe odwrócenie negatywnych tendencji na rynku pracy. Wraz z częściowym przywracaniem trybu pracy sprzed pandemii, nastąpi sukcesywny wzrost dynamiki płac w gospodarce. Będzie on skutkiem odbudowy intensywności pracy, przywracania dodatków pozapłacowych lub zaniechanych dotychczas, a planowanych wcześniej podwyżek wynagrodzeń. Na kształtowanie się płac wpływać będzie również planowany wzrost płacy minimalnej o 7,7 proc. od stycznia 2021 roku. Przy podwyższonej stopie bezrobocia, dynamika wynagrodzeń w nie osiągnie jednak poziomu z lat 2018- 2019″ czytamy w raporcie Narodowego Banku Polskiego o inflacji.