List prezydenta
Podczas niedzielnych (4.09) uroczystości rocznicowych w Wałbrzychu, prezydent RP Andrzej Duda skierował do uczestników historycznego protestu list.
Szanowni Państwo. Przed 36 laty w wałbrzyskiej kopalni „Thorez”, górnicy stanęli przeciwko reżimowi komunistycznemu. Zjechawszy pod ziemię 27 sierpnia 1980 roku, jako pierwsi górnicy w kraju odmówili podjęcia pracy, solidaryzując się ze strajkującymi robotnikami Wybrzeża.
Tak jak całe ówczesne, bardzo ubogie, polskie społeczeństwo pragnęli lepszych warunków życia. Ale na propozycję podwyżek, w zamian za odstąpienie od protestu, odparli : „Nie damy się przekupić”.
Ciężko nam dzisiaj, zwłaszcza młodszym, którzy nie pamiętają już tamtych czasów wyobrazić sobie, jak trudno było podjąć taką decyzję; jak silną pokusę podsuwali rządzący, chcąc podzielić naród.
W sercach górników zwyciężyła jednak wola poprawy nie tylko własnego położenia, ale zmian na lepsze w całym kraju. Zwyciężyła solidarność – już wtedy na samym początku strajku. Bo podjęli tę walkę nie tylko dla siebie, lecz dla wszystkich Polaków. Walczyli z bezwzględnym wyzyskiem przez władzę i zakłamaniem – o godne życie i o prawdę la każdego.
Uczestnicy wydarzeń wspominają, że wtedy „ludzie zrozumieli, że jak są razem, to są silni”. Rodziła się świadomość mocy, którą daje jedność. Strajki podjęli górnicy z innych kopalń, transportowcy i budowlańcy, pracownicy fabryk ceramiki i komunikacji. Następnego dnia stały już wszystkie zakłady pracy w Wałbrzychu i szereg innych w regionie. Robotników poparli inteligenci : sędziowie i nauczyciele. Hasło „Chcemy chleba i popieramy Gdańsk” połączyło mieszkańców całego regionu. Nawiązano kontakty ze strajkującymi we Wrocławiu i Górnym Śląsku. Ludzie w Wałbrzychu wiedzieli, że nie są sami, że protesty rozlały się na cały kraj. Ogromnie ważne było duchowe wsparcie ze Kościoła katolickiego. Nabożeństwa, które kapłani odprawiali na terenie kopalni gromadziły tłumy. Umacniała się wiara, że reżim musi ustąpić przed żądaniami narodu.
Nadzieje te w końcu się spełniły. Porozumienie wałbrzyskie, zawarte 2 września było trzecim w kraju, po Gdańsku i Szczecinie. A Międzyzakładowy Komitet Strajkowy od razu przekształcił się w komitet założycielski NSZZ „Solidarność”. Strajk zakończył się wygraną. I chociaż do pełnego wyzwolenia prowadziła jeszcze długa droga, na której Wałbrzych wraz z całą Polską zmagał się z komunistyczną władzą, prowadząc działalność podziemną w stanie wojennymi przez kolejne lata, to wydarzenia Sierpnia 80 stały się pierwszym milowym krokiem ku odzyskaniu suwerenności przez nasz naród i państwo.
Bardzo się cieszę, że o tej historii będzie odtąd przypominać wystawa otwierana w Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia . Naszą wolność zawdzięczamy bowiem tym, którzy w tamtych dniach budowali jedność i solidarność łączące wszystkich Polaków. Musimy pamiętać, ze to właśnie dzięki ich odwadze i determinacji żyjemy dzisiaj w niepodległej Ojczyźnie.
Właśnie rok 1980 stanowi dowód, do jak wielkich rzeczy jesteśmy zdolni, my Polacy, gdy kierujemy się wartościami, które są fundamentem naszej wspólnoty. Pamięć o sierpniowym zrywie i narodowym ruchu „Solidarności” którą pielęgnujemy, pozostaje zobowiązaniem do wierności jego ideałom i kontynuowania dzieła budowy Polski sprawiedliwej, zapewniającej godne życie wszystkim rodakom. Dlatego chciałbym, żebyśmy nie tylko ze czcią wspominali ówczesnych bohaterów , ale przede wszystkim byśmy czerpali z tamtych wydarzeń inspirację i w naszej codziennej pracy naśladowali tych, którzy wówczas zwyciężyli. Wierzę , że dzięki takiemu wysiłkowi uda się przeprowadzić naprawę Rzeczypospolitej. I że również tutaj, w Wałbrzychu efekty tego wspólnego trudu będą coraz bardziej widoczne.
Z wyrazami szacunku Andrzej Duda.