Banner

Elektroniczne zwolnienia lekarskie

Od 2016 roku lekarze wystawili 100 mln elektronicznych zwolnień lekarskich. Ich wdrożenie okazało się wielkim sukcesem. Niewielu krajom UE do tej pory udało się przeprowadzić tak trudną reformę.  Z doświadczenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych korzystają teraz inne kraje Unii.

My przed tą reformą wykonaliśmy gigantyczną pracę. Zawarliśmy porozumienie z wieloma placówkami ochrony zdrowia publicznymi i niepublicznymi. Szkoliliśmy lekarzy, zakładaliśmy im profile na Platformie Usług Elektronicznych, niezbędne do wystawienia zwolnienia – opowiada Iwona Kowalska-Matis regionalny rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku. – Krok po kroku pomagaliśmy uczyliśmy ich tego jak wystawiać elektroniczne zwolnienia. Ciężka praca dała efekty dzisiaj już nikt nie wyobraża sobie biegania do pracodawcy z papierkiem wystawionym przez lekarza – dodaje.

Polska jest jednym z niewielu krajów UE, która wprowadziła bardzo trudną reformę, która wyparła papierowe zwolnienia lekarskie.

U naszych sąsiadów w Niemczech nadal królują papierowe zaświadczenia – mówi Kowalska-Matis.

Rzeczniczka zwraca uwagę, że elektroniczne zwolnienia okazały się nieocenione w czasie wybuchu pandemii Covid-19.

Elektroniczna forma wystawiania zwolnień okazała się hitem dla lekarzy udzielających teleporad i pacjentów objętych kwarantanną – dodaje Iwona Kowalska-Matis.

Rzeczniczka wyjaśnia, że gdyby nie ta reforma ZUS miałby dużo większe trudności w terminowej wypłacie zasiłków. Tylko w marcu 2020 roku tuz po wybuchu epidemii padł rekord wystawionych e-ZLA – wpłynęło ich do ZUS około 3,3 mln, czyli w jeden dzień 300 tys.

Naszym tropem poszły inne instytucje państwowe wprowadzając tak wygodne dla pacjenta e-recepty oraz e-wizyty. Można się pokusić o stwierdzenie, że ty my wyznaczyliśmy kierunek digitalizacji urzędów – mówi.

Jak zaznacza, E-ZLA to dla lekarzy szybsza i wygodniejsza metoda wystawiania zaświadczeń. Dzięki niej pracodawca natychmiast dowiaduje się o nieobecności pracownika i może szybciej zorganizować zastępstwo. Z kolei chory pracownik nie musi zanosić zaświadczenia do pracodawcy.

Dzięki elektronicznym zwolnieniom wiemy, że 2021 roku lekarze wystawili osobom ubezpieczonym w ZUS 20,5 mln zaświadczeń lekarskich z powodu ich choroby. Łączna liczba dni absencji w pracy wynikającej z tych zaświadczeń wyniosła 239,9 mln. W porównaniu do 2020 r. zmniejszyła się zarówno absencja liczona w dniach – o 6,3 proc., jak i liczba zaświadczeń – o 1,3 proc.

Dominującą przyczyną absencji chorobowej były choroby związane z ciążą, porodem i połogiem. Stanowiły prawie 17 proc. absencji. Niewiele mniej, bo 16,5 proc. przerw w pracy spowodowały choroby układu mięśniowo-szkieletowego. Kolejne miejsca w rankingu zajmują urazy i zatrucia (13,1 proc.), choroby układu oddechowego (11,6 proc.) oraz zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania (10,5 proc.).

jw/ZUS

foto Janusz Wolniak

Tagged under:
Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy