Czy Urzędy Pracy są potrzebne?
Nieprzerwanie od miesięcy spada w Polsce odsetek ludzi bezrobotnych. Na lokalnych rynkach pracy coraz trudniej jest pracodawcom znaleźć odpowiednich kandydatów do pracy. W coraz większej liczbie branż mamy już do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. To szefowie firm coraz częściej szukają pracowników, a nie – jak do tej pory – pracownicy pracy. Większość rekrutacji przeniosła się do internetu. Czy w tych uwarunkowaniach Urzędy Pracy jakie znamy mają jeszcze sens? –zastanawia się Gazeta Prawna.
Ponadto red. Karolina Nowakowska pisze, że coraz rzadziej, kiedy tracimy pracę pierwsze kroki kierujemy do Urzędu Pracy. Jeśli już, to raczej po to, by uzyskać ubezpieczenie zdrowotne, a nie po to, by znaleźć pracę. Ponadto coraz częściej rolę Urzędów Pracy na lokalnym rynku pracy przejmują agencje pracy tymczasowe. We wrześniu 2015 roku wyłączono z ewidencji bezrobotnych 251,8 tys. osób. 51,5 proc. z nich podjęło pracę oferowaną przez urzędy pracy, a prawie co piąty z nich podjął pracę subsydiowaną. W całym trzecim kwartale ubiegłego roku tylko 25 agencji zrzeszonych w Polskim Forum HR znalazło pracę ponad 130 tys. osób. Liczba etatów, na których zostali zatrudnieni pracownicy tymczasowi wyniosła 64 tys.
jw