Czas wspominania
Od złożenia wieńców pod tablicami przy wrocławskim Dozamelu rozpoczęły się wrocławskie obchody stanu wojennego.
Przewodniczący ZR Kazimierz Kimso złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą Piotra Bednarza – wybitnego działacza Solidarności (od stycznia 1981 przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ “S”, od czerwca 1981 wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ “S” Dolny Śląsk. Po 13 grudnia członek RKS i jego przewodniczący (5X – 7 XI 1982). Aresztowany 7 listopada 1982 i skazany na 4 lata więzienia, wypuszczony w maju 1984.
Kwiaty złożone zostały również pod tablicą poświęconą mieszkańcom Wrocławia, którzy swoją postawą w dniach stanu wojennego sprawili, że o stolicy Dolnego Śląska mówiło się powszechnie jako jednym z największych punktów oporu w ówczesnej Polsce.
Obie tablice wmurowane są w budynek zakładu Dozamel we Wrocławiu przy ul. Fabrycznej.
W uroczystościach upamiętniających wydarzenia sprzed 40 lat wzięli udział także przedstawiciele organizacji związkowych z naszego regionu, przedstawiciele samorządu Wrocławia, Instytutu Pamięci Narodowej, Centrum Historii Zajezdnia, Stowarzyszenia Niezłomni, władze Dozamelu, MPK, służb mundurowych, organizacji społecznych, organizacji zakładowych i Sekcji oraz mieszkańcy Wrocławia.
Były też poczty sztandarowe Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” oraz Stowarzyszenia Niezłomni.
Okolicznością modlitwę zaintonował kapelan dolnośląskiej „Solidarności” ks. Krzysztof Hajdun.
Uroczystość prowadził Grzegorz Makul, wiceprzewodniczący ZR.
W okolicznościowym przemówieniu przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności” Kazimierz Kimso zaznaczył, że ten czas w okolicy 13 grudnia, to nie czas do świętowania tylko wspominania.
-To czas wspominania tych wydarzeń, które zdarzyły się od 13 grudnia 1981 roku aż do 4 czerwca 1989 roku. Musimy wspominać te wszystkie nieszczęścia i tych wszystkich ludzi, którzy brali udział w walce o niepodległość i wolność naszego kraju. Żebyśmy się nie bali mówić prawdy, ale żebyśmy mogli marzyć o przyszłości takiej jakiej sobie wymarzymy. Musimy pamiętać o tych ludziach, którym w tamtym czasie odebrano wolność i ich dorobek zawodowy, aby nigdy taka sytuacja nie mogła mieć miejsca w przyszłości – podkreślał przewodniczący dolnośląskiej Solidarności.
jw