W związku z pikietą zorganizowaną w środę w fabryce MasterCook przewodniczący zakładowej „Solidarności” był przez pół godziny przesłuchiwany przez Policję z komendy Wrocław Psie Pole. Funkcjonariusze wytłumaczyli przewodniczącemu Leszkowi Bąkowi, że ich działania są związane z zaleceniem, by po wypadkach w Jastrzębiu prowadzić prewencję wszelkich protestów.

W pikiecie uczestniczyło około 300 osób, tj. wszyscy pracownicy z pierwszej zmiany. Do końca kontraktu pracownicy mają już tylko 85 tys. jednostek wyrobu, w związku z tym, jak mówi Leszek Bąk, nastroje w zakładzie są podłe. Trudno przewidzieć jak dalej potoczą się losy zakładu w sytuacji, gdy syndyk blokuje oczekiwane przez wszystkich porozumienie z Boschem.

jw.

Na zdj. Przew. Leszek Bąk – foto jw