Banner

Chodźcie z nami!

Na ulicy Świdnickiej we Wrocławiu Oddział IPN we Wrocławiu otworzył monumentalną wystawę „Chodźcie z nami. Wrocławskie protesty uliczne 1981–1989” oraz zaprezentował szereg innych przedsięwzięć związanych z obchodami 40.rocznicy stanu wojennego.

Otwarciu wystawy towarzyszyły jeszcze liczne atrakcje. Można było dostać specjalne wlepki pt. Żeby Polska była Polską lub Orła wrona nie pokona,  album o wystawie, a także wielkoformatowy kalendarz.

-Fotografie z tamtych lat ukazują tę wyjątkowość Wrocławia w sposób znakomity. Naszym założeniem było unaocznienie tej odmienności przez pryzmat obywatelskiej aktywności mieszkańców miasta w przestrzeni publicznej , która przybierała najrozmaitsze formy oporu społecznego: pikiet, ulicznych demonstracji, strajków czy happeningów. Wystawa podzielona została na cztery części, które starają się odzwierciedlać rodzaje i rozmiar społecznego sprzeciwu w poszczególnych latach: Wojna(1981-1983), Trwanie (1986-1988), Zabawa (1987-1989), Ostatki (1988-1989) – tłumaczą autorzy wystawy Teresa Lis i Tomasz Przedpełski.

Jarosław Kresa wicewojewoda podczas otwarcia wystawy powiedział: -40 lat temu komunistyczna władza wypowiedziała wojnę własnemu narodowi. Wyrządziła wiele zła państwu, nawet temu, które wówczas funkcjonowało. 40 lat temu na ładnych parę lat pozbawiono Polskę szansy na normalny rozwój. Ten czas pokazał kto stał po dobrej stronie, a kto po złej.

-Generał Jaruzelski nie jest polskim patriotą. Patriotami byli ci, do których strzelano, których bito, których zatrzymywano, internowano, pozbawiano pracy i przyszłości – dodał wojewoda.

Przewodniczący dolnośląskiej „Solidarności” Kazimierz Kimso podkreślił, że w tych dniach spotykamy się, żeby wspominać noce i dnie stanu wojennego, kiedy władza komunistyczna wypowiedziała wojnę narodowi.

-Każda wojna wypowiedziana narodowi jest skazana na porażkę i tak też się stało w tym przypadku. Na koniec tej wojny czekaliśmy jednak wiele lat. W tym czasie ludzie byli mordowani i bici, internowani i zniesławiani. Ta wojna przyniosła wiele ran, które do tej pory są niezagojone – przypominał Kazimierz Kimso.

jw

foto Janusz Wolniak

Tagged under:
Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy