Na łamach “Gazety Wrocławskiej” przewodniczący Kazimierz Kimso wypowiedział się na temat tego czy czy płacenie obywatelom za późniejsze przechodzenie na emeryturę to dobry pomysł?

Poniżej tekst Kazimierza Kimso:

Nie znamy jeszcze szczegółów koncepcji przygotowanej przez resort wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ale sama idea wydaje się być godna tego, by poważnie się do niej odnieść.

Zacznę od tego, że przywrócenie przejścia na wcześniejszą emeryturę jest wielkim sukcesem naszego Związku. Przypomnę, zebraliśmy ponad 2,5 mln podpisów pod wnioskiem o referendum w tej sprawie, ale rząd ówczesnego premiera Tuska nie chciał z nami w ogóle rozmawiać. Możliwość przejścia na emeryturę dla mężczyzn w wieku 65 lat a kobiet 60 wynika z racjonalnego rozeznania potrzeb ludzi pracy. W wielu zawodach przekroczenie tej granicy wiekowej wiąże się z nasilającymi się chorobami zawodowymi, a to jest aspekt bardzo istotny. Oczywiście są uwarunkowania indywidualne, i są ludzie mogący pracować znacznie dłużej. Przywrócenie przez nowy rząd wieku emerytalnego stwarza takie warunki.

Nie jesteśmy jako NSZZ „Solidarność” zadowoleni z wysokości dzisiejszych płac pracowników, a tym bardziej uposażeń emerytalnych. Rozumiem intencje tej propozycji płacenia tym, którzy dobrowolnie zechcą dłużej pracować. Rząd mógłby liczyć na dodatkowe wpływy, nie musiałby wypłacać emerytur, a do budżetu wpływałyby podatki i składki płacone przez aktywnych zawodowo pracowników.

Jakiś procent ludzi skusiłoby to do dłuższej pracy. Sądzę jednak, że to może być tylko rozwiązanie tymczasowe. Naszym celem jest bowiem doprowadzenie do tego, by polski pracownik mógł godnie zarabiać, porównywalnie do krajów czołówki Unii Europejskiej, a tym samym mógł przechodzić na emeryturę ze świadczeniami pozwalającymi żyć na przyzwoitym poziomie.

Do tej propozycji odniesiemy się szczegółowo, jeśli przybierze ona w ogóle konkretny projekt legislacyjny.

Przewodniczący Regionu NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk

Kazimierz Kimso