Wąsy
Czasami zdarza się tak, że wypowiedziane ad hoc słowa mogą wywołać reakcje, których autor tychże słów pewnie nie przewidział. I z taką sytuacją mamy do czynienia po wypowiedzi prezesa Spółki „Koleje Dolnośląskie”.
Otóż ów prezes rzekł w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” z 8 lutego 2016 r. ni mniej, ni więcej tak: ,,Nie mamy nic wspólnego z wizerunkiem skacowanego, wąsatego kolejarza, który robi łaskę podróżnemu, pozwalając mu wsiąść do pociągu…”.
No cóż, reakcja była dość szybka… Związki zawodowe funkcjonujące w Oddziale Dolnośląskim Przewozów Regionalnych poczuły się dotknięte i w liście skierowanym do prezesa „Kolei Dolnośląskich” stwierdziły jednoznacznie: „Słowa, których (…) użył Pan Prezes (…) są obraźliwe dla wszystkich kolejarzy, ze wszystkich Spółek, którzy codziennie swoją pracę wykonują z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem”.
Zaś list kończą żądaniem: „Panie Prezesie! Domagamy się od Pana przeprosin w ogólnodostępnych mediach”.
Tak zareagowały związki zawodowe…
Jest też i druga reakcja… Moja, bo piszę ten tekst… I nie jestem ani skacowany, ani wąsaty…
Jestem za to kolejarzem, i słowa pana prezesa dotyczą również i mnie. Ale, o paradoksie!, także pracowników Spółki „Koleje Dolnośląskie”! Przecież kolejarz (za „Wikipedią”), to pracownik zatrudniony w dziale gospodarki związanej z kolejnictwem.
Z tego, co mi wiadomo, to pociągi uruchamiane przez przewoźnika, jakimi bez wątpienia są „Koleje Dolnośląskie”, należą do działu gospodarki zwanego kolejnictwem. A zatem – każdy pracownik tejże Spółki jest… kolejarzem. W tym sam pan prezes, choć chyba nie posiada wąsów…
A teraz na poważnie…
Prawo i Sprawiedliwość podczas kampanii wyborczej w roku 2015 dość jasno określało swój stosunek do przewozów regionalnych, i potrzeby ich głębokiej reformy.
W Programie PiS „Zdrowie. Praca. Rodzina” (2014 r.) czytamy: „Naprawimy błędy popełnione przez rządy PO-PSL. Jednym z nich był podział spółki Przewozy Regionalne między województwa, co doprowadziło do permanentnego kryzysu. Państwo powinno odzyskać ten segment przewozów kolejowych, wprowadzając rozwiązania analogiczne do niemieckich i francuskich.
Doprowadzimy do powrotu wszystkich udziałów w tej spółce do Skarbu Państwa, a następnie dokapitalizujemy ją kwotą 500 mln zł, przeznaczając ją na zakup nowego taboru. W połączeniu z dodatkowymi środkami z budżetu państwa oraz z funduszami unijnymi zgromadzone pieniądze pozwolą na zakup co najmniej 80 nowych składów, które powinny być zamówione w krajowych fabrykach.
Odzyskanie przez Skarb Państwa Przewozów Regionalnych pozwoli na koordynację rozkładów jazdy opracowanych przez tę spółkę oraz przez inne spółki – w tym PKP Intercity”.
Potwierdzenie tych deklaracji można było znaleźć podczas Konwencji Programowej Prawa i Sprawiedliwości w dniach 3-5 lipca 2015 r. w Katowicach (Panel: „Rozwój kolei w Polsce”), czy też Kongresu Rozwoju Transportu w dniu 9 października 2015 r. w Łodzi.
W Katowicach prelegenci (w tym niżej podpisany) m.in. głosili: że należy sprawić, by to Skarb Państwa przejął odpowiedzialność i finansowanie deficytowego z założenia kolejowego ruchu regionalnego; że trzeba przywrócić sieć połączeń lokalnych, aby umożliwić dojazd do pracy, szkół, urzędów państwowych i samorządowych, placówek służby zdrowia, dóbr kultury, sztuki, nauki; bezwzględnie stworzyć podstawy do budowy platformy sprzedażowej, jako jeden wspólny bilet dla wszystkich przewoźników, tak aby zdjąć z podróżnego mało komfortowy obowiązek śledzenia zmieniającej się listy przewoźników; uruchomić wszędzie tam, gdzie to możliwe, kasy biletowe; zbudować w porozumieniu z samorządem, oparte o infrastrukturę dworców kolejowych, lokalne centra przesiadkowe dla różnego rodzaju transportu…
W „Programie Rozwoju Transportu”, przedstawionym w Łodzi przez pana Czesława Warsewicza, członka Rady Programowej Prawa i Sprawiedliwości, czytamy m.in., że należy stworzyć: „Grupę Przewozy Pasażerskie”, i dokonać „renacjonalizacji regionalnych przewoźników, a tym samym przywrócenia kontroli państwa nad regionalnymi kolejowymi przewozami pasażerskimi. Przy tej okazji powinno dojść do oddłużenia firmy („Przewozy Regionalne”) oraz działań mających na celu inwestycje w zakup nowoczesnego taboru od polskich producentów taboru kolejowego (Pesa, Newag).”
I tak od kaca i wąsów, przeszliśmy do kwestii zasadniczych… Aby do wiosny!