Banner

Wałbrzych Beach

Starsi mieszkańcy Wałbrzycha pewnie pamiętają ciepłe czerwcowe i lipcowe noce i upalne dni lata. Oblegane wówczas baseny  na Nowym Mieście, Rusinowej, Szczawnie Zdroju, a także kąpieliska w Zagórzu Śląskim, Starych Bogaczowicach – pozostały tylko wspomnieniem. Wprawdzie podejmowane są próby reaktywacji Zagórza, ale ostatni wałbrzyski basen na otwartym powietrzu na Rusinowej też przeszedł już do historii miasta. Ale wałbrzyszanie nie muszą szukać plaży, ani w Miami Beach, ani na Costa Brava, Tunezji, Grecji, a nawet nad naszym zimnym Bałtykiem. Dlaczego ? Ano dlatego, że wałbrzyskie władze przewidziały, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradzać będzie wyjazdy urlopowe do Tunezji, a w Grecji banki ograniczać będą swoją działalność, a pracowników ze Strefy Ekonomicznej nie stać nawet na wyjazd do Kołobrzegu, a co dopiero na Majorkę, czy Kanary. Ta przewidywalność władz spowodowała, że postanowiły one zafundować nam beach, czyli plażę. To nie żart ! Wałbrzych ma własną plażę, jest piasek (wspomnienie Jastrzębiej Góry), jest trawa (wspomnienie szczawieńskiego basenu), są leżaki (wspomnienie Dziwnowa), będzie można też rozłożyć własny koc (wspomnienie Sławy). Czego nam jeszcze potrzeba ? Wody i parasoli? Parasole też będą i woda też będzie i to tylko nie w butelkach kupionych w barze, który też będzie. Wałbrzyskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, które na co dzień dostarcza nam chyba najdroższą  na Dolnym Śląsku wodę, trochę tej wody poleje (kurtyna wodna) na wałbrzyskiej plaży. A gdzie ta plaża ? A gdzie ma być jak nie na Starej Kopalni. Bez obaw, nie w starej łaźni górniczej, choć być może szkoda bo tam lano więcej wody i plażować można by przez cały rok. Mamy więc powody do radości ! Tylko ostrożnie z tą radością, bo jak wałbrzyszanie masowo zaczną lepić babki z piasku, a trawę pokryją kocyki, to należy spodziewać się, że w Ratuszu uznają, że przy Wałbrzych Beach należy ustawić parkometry. Ale póki co to słoneczka życzę i miejsca na nad wodą basenu w Głuszycy, Świebodzicach lub Strzegomiu.

Jerzy Langer

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy