Prezydencik i Naczelnik PiSudski
Prezydent Duda Andrzej w dramatycznie szybkim tempie pozbawia wszelkich złudzeń tych, którzy jeszcze je mieli. Oniemiałem, gdy oświadczył, że nie wykona wyroku Trybunału Konstytucyjnego (jawne złamanie Konstytucji) w sprawie trzech sędziów wybranych legalnie przez poprzedni Sejm, bo “utracił on swą wiarygodność”. To już czysto bolszewickie pojmowanie prawa. Twórcze zastosowanie stwierdzenia Prezydenta prowadziłoby do zupełnej rewolucji. Na przykład taka Karta Nauczyciela została uchwalona w 1982 roku. Tamten Sejm z pewnością dawno temu “utracił wiarygodność”. Zgodnie z prezydencką logiką można w jedną noc sejmową uchwałą unieważnić Kartę Nauczyciela! Niestety, Duda Andrzej w ciągu zaledwie miesiąca całkowicie skompromitował urząd Prezydenta Rzeczpospolitej. W pałacu namiestnikowskim urzęduje raczej prezydencik.
Z kolei urzędniczka Kancelarii Premiera Kempa Beata w oficjalnym piśmie oświadcza, że wstrzymuje druk wyroku Trybunału (złamanie Konstytucji), bo ma wątpliwości co do składu orzekającego. To też całkiem nowe pojmowanie prawa. Na przykład sąd nakaże aresztować mordercę, a policja wzorując się na pani Kempie odmówi, bo – jej zdaniem – sąd orzekał w niewłaściwym składzie. Jeśli każdy będzie rościł sobie prawo do samodzielnej oceny, czy ma się stosować do prawa czy nie, to żegnamy się w ogóle z państwem prawa.
Na szczęście w tej sprawie prokuratura już wszczęła śledztwo. Chociaż właściwie po co? W razie czego prezydencik i tak podpisze ułaskawionko. Jeszcze przed rozprawą i bez zaglądania do akt sprawy. Przecież “powszechnie wiadomo”, że działacze PiS są “krystalicznie uczciwi”.
Właściwy Naczelnik Państwa PiSudski (to świetne określenie Henryka Sawki) bez ogródek stwierdza, że tego wyroku drukować nie można czyli publicznie nawołuje do przestępstwa. Chyba jesteśmy już po hybrydowym zamachu stanu. I żeby podkreślić raz na zawsze kto w Polsce jest najważniejszy, to On przed pałacem prezydenckim ogłasza, że będzie tam tablica ku czci.
Po zaledwie miesiącu rządów Partii z najważniejszych osób w państwie nie skompromitowała się jeszcze tylko Premier Beata Szydło. Trzymam kciuki! Tylko od Jej determinacji zależy, czy będzie przedstawiana z szacunkiem jako Pani Premier Beata Szydło czy raczej jako premierka Szydło Beata.
Z przykrością przeczytałem, iż Przewodniczący Związku Piotr Duda oznajmił w Naszym Dzienniku, iż Polaków interesuje 500 zł na dziecko i wiek emerytalny, a nie “sztucznie kreowane spory na temat Trybunału Konstytucyjnego”. Smutno mi, że nasz Przewodniczący ma tak złe mniemanie o Polakach – że interesuje ich tylko to, czy na obiad będzie kaszanka czy mięso, a niej jakaś tam wolność czy jakaś tam demokracja. Na szczęście dla Polski Przewodniczący się myli. Dwa niezależne sondaże pokazały, że ponad 50% rodaków uważa, iż demokracja jest zagrożona. Frekwencja na sobotniej manifestacji Komitetu Obrony Demokracji zdecydowanie przekroczyła przewidywania organizatorów. Mimo tego, że nie było żadnej akcji przywożenia uczestników autokarami! Manifestacje były też w kilku innych miastach. Praktycznie całe środowisko prawnicze z najważniejszymi uniwersytetami włącznie stwierdza jednoznacznie – prezydent łamie prawo! Takiego przebudzenia społeczeństwa obywatelskiego nie było od 26 lat.
Może warto nieśmiało przypomnieć naszym liderom związkowym Statut NSZZ “Solidarność”? Wśród najważniejszych celów i zadań Związku wymienionych w par. 6 jest “szerzenie demokracji“. Na wyborczym Krajowym Zjeździe Delegatów z pewnością niektórzy delegaci spytają jak Komisja Krajowa realizowała to zadanie. I gdzie była “Solidarność” w czasie gdy większość polskiego społeczeństwa tej demokracji broniła.