Banner

PiStytucja

Doprawdy wstrząsająca jest pogarda dla Konstytucji okazywana przez jedynie słuszną Partię. Może trzeba się do tego powoli przyzwyczajać, ale jakże trudno! Przerażające jest to, że rządzący Polską nie próbują nawet tonować swych prymitywnych oświadczeń. Jakby byli przekonani, że Polacy kompletnie nie znają swojej Konstytucji lub przestraszą się groźnych pohukiwań byle Jakiego Ziobra.

Trzeba powtarzać ważne słowa, powtarzać je z uporem.. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie daje premierowi i jego ministrom prawa oceniania zgodności prawa z Konstytucją. Prawo to ma właśnie Trybunał Konstytucyjny. Nie ma w Konstytucji przepisu o treści: “premier orzeka o prawidłowości posiedzeń Trybunału Konstytucyjnego”. Nie ma również żadnego artykułu w rodzaju: “PiS ma zawsze rację” lub “Trybunał nie może orzekać w swojej sprawie”. Właśnie rzucanie haseł podobnych do ostatniego może najbardziej pokazuje lekceważenie Konstytucji, skoro można ponad Nią postawić dowolne zdroworozsądkowe porzekadło, które akurat przyjdzie politykowi Partii do głowy. Oczywiście wielbiciele takich ludowych mądrości nie mają wątpliwości, że Sejm może i powinien orzekać w swojej sprawie!

Powtarzajmy ważne słowa, powtarzajmy je z uporem.. Łamanie Konstytucji zarzuciły już Partii między innymi takie instytucje jak Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Prokurator Generalny (jeszcze ten niezależny) czy Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. A to wcale nie kompletny wykaz, o nie! Jeszcze na przykład Amnesty International i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. A jeszcze – rzecz bez precedensu w wolnej Polsce – Komitet Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk i wydziały prawa uniwersytetów: Jagiellońskiego, Warszawskiego, Wrocławskiego i Śląskiego.

Jedynie słuszna Partia forsuje właśnie zamiast Konstytucji jakąś PiStytucję. Jej prezes (raczej I sekretarz) machając ręką krzyczy ze złością (jak Gomułka w 1968), a wierni fani za prawdziwy polski problem Anno Domini 2016 uważają demonstracje zaKODowanych komunistów i złodziei. O, sancta simplicitas! Jednak nie wydaje mi się, że Partia zdecyduje się na prawdziwy zamach stanu, choć niewiele do niego brakuje. Wygląda to na typowe dla wszelkiej maści dyktator(k)ów podbijanie stawki. Przypomnijmy, że Putin zagarnął Krym, potem próbował opanować wschód Ukrainy, by później próbować dogadywać się w tej ostatniej sprawie, a Krym oczywiście zatrzymać. Nietrudno przewidzieć, że werdykt Komisji Weneckiej będzie podobnie dla Partii miażdżący jak dzisiejszy (9 marca) wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Wtedy nacisk Unii i USA silnie się zwiększy i Partia będzie musiała ustąpić, bo na prawdziwe sankcje Zachodu nie może sobie pozwolić. Teraz chce zawojować jak największy obszar, by później trochę ustąpić i ogłosić swojemu wiernemu ludowi wielki sukces: obroniliśmy niepodległą Polskę. Przed kim? Ano, przed Polakami!

 

PS  Poeta pamięta! PiS chyba nie. Może warto przypomnieć i trochę uwspółcześnić klasyczny wiersz Czesława Miłosza?

Pomnij Prezesie złością wybuchając

Gromadę błaznów koło siebie mając

Na pomieszanie złego i dobrego

Choćby przed tobą wszyscy się kłonili

Cnotę i mądrość tobie przypisując..

 

Nie bądź bezpieczny, bo KOD pamięta.

Możesz go zniszczyć – narodzi się nowy.

Spisane będą czyny i rozmowy.

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy