Banner

Niech żyje Polska!

Czasami bywaj takie chwile dla felietonisty, że cokolwiek by nie napisał, będzie nie na miejscu.
Tak jest tym razem. Kiedy usłyszałem wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, wygłoszone 28 sierpnia, w Bazylice Mariackiej w Gdańsku, w czasie uroczystej mszy żałobnej w intencji Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, uznałem, że moje komentarze tym razem byłyby po prostu niestosowne…

Szanowni drodzy najbliżsi „Inki” i „Zagończyka”, Szanowni panowie marszałkowie, Szanowna pani premier (…)
To ważny dzień. Czy smutny? Bo przecież to pogrzeb. Nie, to nie jest smutny dzień. Najbliżsi smutek przeżywają od początku swojego życia, bo przecież ta śmierć nastąpiła 70 lat temu. Dzisiaj są z nami potomkowie tych rodzin. Jeżeli smucić się to tylko z tego powodu, że aż 70 lat czekać trzeba było na ten pogrzeb. I aż 27 lat po 89. roku. Proszę państwa, o ile do 89. roku można powiedzieć, że rządził ustrój tych samych zdrajców, którzy zamordowali „Inkę” i „Zagończyka”, to przecież po 89. roku teoretycznie nie.
To jak to się stało, że trzeba było 27 lat czekać? To jak to się stało, że trzeba było 27 lat czekać na to, by Polska mogła pochować swoich bohaterów. (…)

Dziś Polska, w obecności najwyższych władz – za co bardzo serdecznie chcę podziękować i pani premier i panom marszałkom i wszystkim, którzy przybyli – odprowadza wreszcie w ostatnią drogę swoich bohaterów. W taką drogę, jaka im się należy.
Tak jak powiedział metropolita, ksiądz arcybiskup – to będzie chyba największy pogrzeb w historii Gdańska. I dobrze, żeby taki był. Ale to nie będzie tylko pogrzeb. To będzie przede wszystkim patriotyczna maifestacja zadośćuczynienia. Zadośćuczynienia, jakie państwo polskie dzisiaj czyni wobec swoich bohaterów. I powiem państwu, że ja nie mam przekonania, że my poprzez ten pogrzeb przywracamy im godność. Oni nigdy godności nie stracili. My przywracamy przez ten pogrzeb godność państwu polskiemu.
Tak, oto państwo polskie po 27 latach, bo o tym poprzednim nie wspominam, odzyskuje wreszcie godność przez ten pogrzeb. I przez pogrzeb „Łupaszki”, i przez pogrzeb wszystkich następnych żołnierzy niezłomnych, których uda nam się odnaleźć i godnie pochować. (…)
Szanowni państwo.
Pójdziemy teraz przez Gdańsk z podniesioną głową na ten cmentarz, na którym pod płytami chodnikowymi odkryto miejsce, w którym nie pochowano – wrzucono do dołu zwłoki „Inki” i „Zagończyka”. Tam będą mieli swoje groby, skromne, zwykłe, takie, jakie przynależą się żołnierzom. Polska, wierzę w to głęboko, nigdy nie zapomni tej ofiary. Polska o was nie zapomni Żołnierze Niezłomni. Będziemy o was pamiętać. Wierzę w to, że te groby będą tonęły w zniczach i kwiatach, będziemy przychodzić pod święty dla nas, Polaków Grób Nieznanego Żołnierza tam, gdzie od kilku tygodni, dokładnie od niecałych dwóch, są tablice upamiętniające ofiarę żołnierzy niezłomnych i ich bohaterstwo.
Będziemy pamiętali na pewno każdego pierwszego marca o ich święcie, o Dniu Żołnierzy Niezłomnych.
Państwo, żeby mogło być silne, żeby mogło wychowywać młode pokolenia, musi mieć bohaterów. I Polska ich ma. Ostatnim pokoleniem wielkich bohaterów, którzy oddali życie za Polskę, są właśnie Żołnierze Niezłomni, są powstańcy warszawscy, są wszyscy ci, którzy wtedy walczyli najpierw z Niemcami i Sowietami, a potem z komunistami i zdrajcami.
Chciałem bardzo podziękować jeszcze raz z tego miejsca wszystkim tym, dzięki którym ten tak piękny pogrzeb dzisiaj jest możliwy. I chciałem podziękować także wszystkim tym, którzy przez lata budowali pamięć o Żołnierzach Wyklętych na przekór woli komunistów, zdrajców, którzy chcieli tę pamięć zniszczyć. Chciałem podziękować wszystkim naukowcom, wszystkim nauczycielom, którzy mówili o tym młodzieży i chciałem podziękować młodzieży, harcerzom, strzelcom, wszystkim tym, którzy przez lata o Żołnierzach Niezłomnych pamiętają, także środowiskom kibiców, oni też pamiętają. Nie daliście ich wymazać, choć próbowano to robić, dobrze o tym wiecie, także w ciągu ostatnich 27 lat.
Wierzę w to głęboko, że już się nigdy więcej nie odważą, choćby na próbę wymazania z pamięci polskich bohaterów.
Cześć i chwała bohaterom. Zachowaliście się jak trzeba. Niech żyje Polska.

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy