Banner

Milczenia dość, usłyszcie nasz głos!

Tysiące pracowników oświaty z całej Polski uczestniczyło 28 kwietnia w Warszawie w manifestacji pod Urzędem Rady Ministrów, skąd później przeszli pod Sejm RP.

Zaczęło się w samo południe od zgromadzenia pod budynkiem rządu. Po krótkich przemówieniach m.in. przewodniczącego KK Piotra Dudy, przewodniczącego SKOiW Ryszarda Proksy, Teresy Misiejuk i prowadzącej Danuty Utraty, delegacja związkowców udała się do budynku URM-u, by wręczyć petycję adresowaną dla premier RP Ewy Kopacz. Powtórzono w niej postulaty zgłoszone już w grudniu zeszłego roku, na które nie było żadnej reakcji, czyli 9% podwyżki wynagrodzeń, waloryzacji płac dla pracowników administracji i obsługi, zaprzestania prywatyzacji placówek oświatowych, przywrócenia prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę i prowadzenia rzeczowej debaty o systemie polskiej oświaty.

Petycja została przyjęta w przedsionku przez urzędniczkę premiera, a jako rekompensatę rzeczniczka MEN zaproponowała wyjście do protestujących. I rzeczywiście na trybunie pojawiła się pani minister, ale nic nowego poza tym, że nauczyciele dużo już dostali, nie powiedziała. Odpowiedzią były gwizdy i okrzyki dezaprobaty. Milczenia dość, usłyszcie nasz głos! – skandowali nauczyciele.

Po niewiele znaczącym epizodzie z panią Kluzik, manifestanci przeszli pod sejm, gdzie około 15.00 manifestacja zakończyła się odśpiewaniem hymnu Solidarności. Według wielu obserwatorów uczestniczyło w niej około 10 tysięcy związkowców z wszystkich regionów Polski.

jw

foto Janusz Wolniak

 

 

 

 

 

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy