W nie tak dawnych czasach, które słusznie odeszły (?) do historii, odróżniano dwa rodzaje demokracji. Ta „nieżyciowa”, czyli ta „zachodni…a” i ta wówczas słuszna, czyli demokracja socjalistyczna. Tą drugą obrazuje stary dowcip o głosowaniu w bolszewickim „Kraju Rad”: „podczas głosowania pada komenda; kto jest za może odejść od ściany i opuścić ręce”. Wydawało się, że takie praktyki na stałe odeszły do lamusa historii.

Nic podobnego ! Np. w Wałbrzychu powołano Komitet Honorowy Poparcia Bronisława Komorowskiego. Na czele „spontanicznie” powołanego Komitetu poparcia „obywatelskiego kandydata” stoi Prezydent Wałbrzycha, znany z tego, że nie znosi sprzeciwu. A skład komitetu ? „Niezależne” posłanki PO, a skład uzupełniają w większości osoby zależne (pośrednio) i bardzo zależne (bezpośrednio). Łatwo sobie wyobrazić los dyrektorów szkół, czy też prezesów spółek komunalnych odmawiających udziału w tej „spontanicznej” akcji zainicjowanej przez pryncypała. Dziwić może jedynie fakt, że nie wszyscy włodarze gmin wchodzących w skład Aglomeracji Wałbrzyskiej zasilili skład tego gremium powołanego przez jej lidera. Jaki związek ze starym dowcipem, zacytowanym powyżej, ma sposób powołania tego pierwszego na Dolnym Śląsku Honorowego (?) Komitetu Poparcia sympatyka samurajów ? Nie podpowiem.

Amerykański Prezydent ma do dyspozycji dwa Air Force One. A nasz ma za to 16, słownie szesnaście Bus Force One, zwane też „Bronkobusem”. Dlaczego 16 ? Tyle mamy województw, a więc jeden na województwo. Więc skąd radość wspomnianego wyżej Komitetu, traktującego przyjazd pustego Bronkobusa na wałbrzyski Rynek jako wyróżnienie Wałbrzycha i jego mieszkańców ? Nie byłem w tym czasie w Rynku, ale na fotkach zauważyłem, że niektórzy członkowie Komitetu mocno się narazili jego szefowi. Dlaczego ? Ano nie przybyli witać Bronkobusa i pewnie dlatego słabo było słychać skandowanie : BRONKOBUS ! BRONKOBUS ! BRONKOBUS ! BRONKOBUS ! A szef Komitetu swoje wystąpienie zaczął wprawdzie dobrze, cytuję za lokalnymi mediami : -Dzisiaj gościmy na wałbrzyskim Rynku BRONKOBUS. Ale pewnie z tej radości i przejęcia zamiast powiedzieć „Bronkobus” powiedział „Prezydent Bronisław Komorowski” i stwierdził, że : „ jest gwarantem stabilnej i nowoczesnej Polski. Wspiera rozwój samorządów, a szczególne więzi łączą go z regionem wałbrzyskim.” I ta szczególna więź z naszym regionem powoduje, że już tęsknimy za Bronkobusem i nie do końca rozumiemy dlaczego nas opuścił. Gdyby został w Rynku pewnie by przebił swoją popularnością Starą Kopalnię.

Jerzy Langer