Banner

Ale jaja, ale jaja, ale jaja

Parafrazując  „śląską Barbie” – której nie przeszkadza w  Brukseli smród z taśmo-ciągu – można powiedzieć ; sorry taką mamy Platformę i tak Obywatelską. Ale jaja, ale jaja. Ale się nawyprawiało i wyprawia. Poleciały główki podsłuchanych „ofiar” i kilka główek „bohaterów” będących obiektem szczerych i często szyderczych ocen swoich partyjnych kolesi. Ale jaja, ale jaja. Afera, afera, depresja, dymisja, afera, (…). Depresji nabawił wielki łowczy, czasowo rezydujący w Belwederze. Nic dziwnego on też padł ofiarą taśm i wysokiej samooceny. Bufonada wyraźnie się nie opłaciła i to nie tylko temu myśliwemu.  Dorżnięto też specjalistę od dożynania watach. Ale jaja, ale jaja. Rządzącej koalicji wydawało się, że tak jak Anglicy przyzwyczaili się do deszczu i mgły, tak Polacy przyzwyczają się do afer, skandali oraz „buli” i „szogunów”. Ale jaja – nie przyzwyczaili się. Chociaż ? Np. w Wałbrzychu, w którym, jak to określiła b. wicepremier, głównie pracują idioci, albo złodzieje, afer też nie brakowało. Mieliśmy też „własne” nagrania. Dla jaj przypomnę „ofiary” tych nagrań; POseł Zb. Chlebowski i senator R. Ludwiczuk. Ostatnio pękło duże jajo. A to za przyczyną TV Dami, która pod koniec maja wyemitowała szokujący wywiad z wałbrzyskim przedsiębiorcą – p. Jarosławem Szymańczakiem. Nagranie legalne (http://daminfo.pl/rozmowy-3/item/10005-szymanczak-oskarza-szelemeja), a treść nie mniej szokuje niż nagrania od Sowy & Przyjaciele. Biznesmen nie tylko oskarża Prezydenta Miasta o wielomilionowe nieprawidłowości, ale opowiadając o swoich doświadczeniach i prywatnych dochodzeniach, dowodzi, że w Wałbrzychu funkcjonuje układ, który sprzyja takim nadużyciom. Układ ten – według biznesmena – zamyka się w kręgu; Ratusz, Policja i lokale agendy resortu sprawiedliwości. Jaja ? Nie mniej, od treści tego wywiadu, szokuje cisza na jego temat, mimo, że od jego emisji minęło już kilkanaście dni. Milczy Prezydent, milczy Urząd Miejski, radni PO i władze tego ugrupowania. Milczy Policja, milczy prokuratura, milczą też lokalne media. Zadaję sobie pytanie dlaczego ? Może wpływ, na tą zmowę milczenia, mają doradcy Prezydenta, a szczególnie były komendant wałbrzyskiej policji -Ryszard Błażnik? A teraz bez jaj !! Jako mieszkaniec Wałbrzycha, a myślę, że nie tylko ja,  mam prawo oczekiwać od władz miasta odniesienia się publicznie do stawianych zarzutów. Podobne oczekiwania adresuję do wałbrzyskiej Policji i miejscowej Prokuratury.

Jerzy Langer

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy