Banner

A to Polska właśnie..

Właśnie wróciłem z wakacji spędzonych częściowo w obrzydliwie bogatej Szwajcarii. Gdy po dwutygodniowym pobycie wjechaliśmy znów do Polski (autostradą A4) – radość wypełniła mnie po brzegi. Kiedyś wjeżdżając z Niemiec do Polski mówiło się: eee… Teraz się wzdycha: oooo!

Nasze nowe autostrady i ekspresówki są doprawdy piękne, z pewnością sprawiają dużo lepsze wrażenie od niemieckich czy szwajcarskich. Na tamtych widzi się tylko szary beton, na polskich drogach każdy wiadukt ma jakiś kolor, a wiele jest bardzo ciekawych architektonicznie. Nie tylko polskie drogi można już chwalić. W bogatej Lozannie chodniki to po prostu stary łaciaty asfalt. Nasze polbrukowe wydają się przy tamtych szczytem estetyki!

Ledwo włączyłem telewizor – usłyszałem, że parlament europejski chce sformułować dyrektywę dotyczącą urlopu macierzyńskiego: we wszystkich krajach miałoby być tak jak w Polsce, bo nasze przepisy uznano za najkorzystniejsze dla matek w całej Unii. Mógłbym mnożyć tę miłą wyliczankę.. Chodzi mi jednak o to, byśmy w związkowym zapale krytyki Rządu nie wylewali Ojczyzny z kąpielą. Warto też dostrzec, to co w Polsce dobre, wręcz lepsze od podobnych rozwiązań w bogatszych krajach.

Tak mi się po prostu wydaje, że patriotyzm powinien się łączyć z dumą z własnej Ojczyzny. Patriota – na przykład lokalny – zwraca przede wszystkim uwagę na walory swego miasta czy regionu, a wady dyskretnie przemilcza. Jednak wielu z nas uważających się za patriotów przedstawia Polskę jako kraj, gdzie nic się nie udaje, kraj całkowitej klęski we wszystkich dziedzinach. Polska ma – rzecz jasna – wiele problemów i jest bardzo daleko od ideału, ale popatrzmy na nią czasem życzliwym okiem, dobrze? Polska na to zasługuje. Naprawdę.

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy