Banner

Granice cierpliwości

Czy można udawać, że jest dobrze? Patrząc na panią premier i jej poszczególnych ministrów, odpowiedź brzmi tak. Oni mają się dobrze. Miejscem dla rozmów związków z rządem jest Komisja Trójstronna, powiedziała jeszcze poprzednia rzecznik rządu, a nowe otoczenie kierunku nie zmieniło. Brak dialogu ze związkami zawodowymi jest faktem. Nie zmienia go wynegocjowane porozumienie katowickie, bo to było tylko zagaszenie ognia, a nie jego trwałe unicestwienie.

Jaka premier, tacy ministrowie. Na początku roku minister zdrowia Arłukowicz prężył muskuły, jak niemal swego czasu Ludwik Dorn, który chciał lekarzy ubrać w kamasze. Medycy do strachliwych nie należą i w większości postawili na swoim. Chciał, nie chciał musiał do stołu siąść.

W edukacji było trochę inaczej. Oświatowa Solidarność zorganizowała w grudniu pod URM-em duży protest, ale jej przedstawiciele do negocjacyjnego stołu dopuszczeni nie zostali. Ani premier, ani minister edukacji spotkać się z nimi nie raczyli. Ale kiedy prezes drugiego oświatowego związku ZNP, bez żadnej demonstracji, tylko na konferencji prasowej zażądał to samo, na drugi dzień przyjęty już został na salonach.

W tych trzech przypadkach jest jedna rzecz wspólna. Za każdym razem chodziło o to, by rozbić jedność środowiska. Podczas strajku i po jego zakończeniu próbowano za wszelką cenę pokazać, że są związkowcy dobrzy i źli. Ci dobrzy, to ci którzy siedli do stołu negocjacyjnego, źli uosabiają przewodniczącego Dudę, bo on nie dążył do porozumienia.

Jeszcze większą klęską propagandową zakończyły się starania ministra Arłukowicza. Napuszczanie społeczeństwa na lekarzy nie udało się i kot ogon pod siebie podwinął.

W strategii minister edukacji jest zaś pełna konsekwencja. Nie można pokazać, że rząd ustępuje pod jakimkolwiek naciskiem przedstawicieli Solidarności.

Teraz w lutym sytuacja jednak zaczyna się wymykać rządowi spod kontroli. Trzy tygodnie temu, przywódcy trzech central związkowych postulowali rozpoczęcie systemowych rozmów pod groźbą strajków. Rząd nie potraktował tych żądań poważnie.

Ponowna wspólna konferencja prasowa przywódców Solidarności, OPZZ i Forum ZZ podtrzymała poprzednie stanowisko i usłyszeliśmy zapowiedź kolejnych protestów.

Trwa strajk w kopalniach w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, drogi blokują rolnicy, a kolejne branże mówią o głośno o złej polityce rządu.

Cierpliwość ludzi kończy się i ten rząd może nie doczekać jesiennych wyborów.

Janusz Wolniak

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy