Za ofiary stanu wojennego modlili się 13 grudnia członkowie Solidarności we wrocławskiej katedrze. Towarzyszyli im przedstawiciele samorządów, firm i liczne poczty sztandarowe. Msza święta koncelebrowana przez arcybiskupa Józefa Kupnego kończyła kilkudniowe uroczystości 38 rocznicy „wojny polsko-jaruzelskiej”.
Specjalnie na tę okoliczność przed ołtarz została wystawiona relikwia z kroplą krwi ks. Jerzego Popiełuszki, patrona Związku, który za życia wspierał działaczy Solidarności, zginął śmiercią męczeńską a obecnie jest włączony do grona błogosławionych kościoła.
W okolicznościowym kazaniu do odczytywania znaków czasu wezwał ks. Paweł Cembrowicz proboszcz katedry. Przypomniał nauczanie Jana Pawła II z kolejnych pielgrzymek oraz jedną chwilę z życia księdza Popiełuszki. W stanie wojennym młody kapłan uczestniczył jako publiczność w procesach sądowych opozycjonistów. Podczas jednej z rozpraw gwałtownie wybiegł z sądowej sali. Mimo wielu pytań długo unikał odpowiedzi dlaczego tak się zachował. W końcu powiedział, że „uciekł przed nienawiścią”. Przed uczuciem, które go przeraziło. Bał się, po wysłuchaniu słów usłyszanych na procesie, że może zacząć myśleć tymi kategoriami.
Upamiętnienie rocznicy stanu wojennego w kościele, który jest też strażnikiem historii i pamięci ma sens – mówił kaznodzieja. W PRL-u strajkujący robotnicy domagali się mszy świętej. Wówczas kształtowali swoje sumienia według nauczania Chrystusa. Stąd płynie mądrość jak żyć dzisiaj i co przekazać kolejnym pokoleniom.
Na zakończenie arcybiskup Kupny krajowy duszpasterz Ludzi Pracy przypomniał, że ofiar stanu wojennego było wiele. Poszkodowane były całe rodziny, grupy zawodowe a w konsekwencji naród.
Przewodniczący regionu Kazimierz Kimso w serdecznych słowach podziękował kapłanom, służbie liturgicznej, pocztom sztandarowym i wiernym za godne upamiętnienie tragicznej rocznicy.
tb