Banner

Słowo się rzekło

Miałem nie pisać o 6. Rocznicy Tragedii Smoleńskiej… Po raz pierwszy Rocznica obchodzona pod patronatem państwa, to uznałem, to może być już nadto…

Jednak, kiedy usłyszałem 10 kwietnia panią poseł Kamilę Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej w TVN24, nie wytrzymałem…

Owa pani rzekła w obecności córki tragicznie zmarłego Zbigniewa Wassermana, Małgorzaty, że po co wracać do historii; roztrząsać, co się stało w Smoleńsku. Po co to wszystko?! Wspominajmy tych, co zginęli… I myślmy o przyszłości.

I zakończyła mniej więcej tak: Nie bawmy się w te komisje…

Pierwsza zareagowała pani Wasserman, która zwracając się do posłanki Pihowicz rzekła, że nie życzy nikomu utraty kogoś najbliższego, i tego, by przez lata nie mógł się dowiedzieć, jak odszedł z tego świata, w jakich okolicznościach…

Zaś obecny w studio Adam Kwiatkowski, Sekretarz Stanu – Szef Gabinetu Prezydenta RP Andrzeja Dudy, zaprotestował – nazywanie badania okoliczności tak wielkiej tragedii zabawą, jest niegodne i oburzające.

Gasiuk-Pihowicz coś zaczęła dukać, że się pewnie przejęzyczyła, ale… słowo się rzekło.

By owa „reprezentantka” narodu w przyszłości znów się nie przejęzyczyła, warto sięgnąć do słów Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej profesora Lecha Kaczyńskiego… Słów, które miał wypowiedzieć w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku…

Szanowni Przedstawiciele Rodzin Katyńskich! Szanowni Państwo!

W kwietniu 1940 roku ponad 21 tysięcy polskich jeńców z obozów i więzień NKWD zostało zamordowanych. Tej zbrodni ludobójstwa dokonano z woli Stalina, na rozkaz najwyższych władz Związku Sowieckiego. Sojusz III Rzeszy i ZSRR, pakt Ribbentrop – Mołotow i agresja na Polskę 17 września 1939 roku znalazły swoją wstrząsającą kulminację w zbrodni katyńskiej.

Nie tylko w lasach Katynia, także w Twerze, Charkowie i w innych, znanych i jeszcze nieznanych miejscach straceń wymordowano obywateli II Rzeczypospolitej, ludzi tworzących podstawę naszej państwowości, nieugiętych w służbie ojczyzny. W tym samym czasie rodziny pomordowanych i tysiące mieszkańców przedwojennych Kresów były zsyłane w głąb Związku Sowieckiego, gdzie ich niewypowiedziane cierpienia znaczyły drogę polskiej Golgoty Wschodu.

Najbardziej tragiczną stacją tej drogi był Katyń. Polskich oficerów, duchownych, urzędników, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej zgładzono bez procesów i wyroków. Byli ofiarami niewypowiedzianej wojny. Zostali zamordowani z pogwałceniem praw i konwencji cywilizowanego świata. Zdeptano ich godność, jako żołnierzy, Polaków i ludzi. Doły śmierci na zawsze miały ukryć ciała pomordowanych i prawdę o zbrodni. Świat miał się nigdy nie dowiedzieć. Rodzinom ofiar odebrano prawo do publicznej żałoby, do opłakania i godnego upamiętnienia najbliższych. Ziemia przykryła ślady zbrodni, a kłamstwo miało wymazać ją z ludzkiej pamięci.

Ukrywanie prawdy o Katyniu – efekt decyzji tych, którzy do zbrodni doprowadzili – stało się jednym z fundamentów polityki komunistów w powojennej Polsce: założycielskim kłamstwem PRL. Był to czas, kiedy za pamięć i prawdę o Katyniu płaciło się wysoką cenę. Jednak bliscy pomordowanych i inni, odważni ludzie trwali wiernie przy tej pamięci, bronili jej i przekazywali kolejnym pokoleniom Polaków. Przenieśli ją przez czas komunistycznych rządów i powierzyli rodakom wolnej, niepodległej Polsce. Dlatego im wszystkim, a zwłaszcza Rodzinom Katyńskim, jesteśmy winni szacunek i wdzięczność.

W imieniu Rzeczypospolitej składam najgłębsze podziękowanie za to, że broniąc pamięci o swoich bliskich, ocaliliście Państwo jakże ważny wymiar naszej polskiej świadomości i tożsamości.

Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając.

Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie.

Oddajmy wspólnie hołd pomordowanym i pomódlmy się nad ich głowami. Chwała bohaterom! Cześć Ich pamięci!

Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy