Banner

Śląska Nagroda im. Juliusza Ligonia

W środę (25 września) na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach odbyło się wręczenie Śląskiej Nagrody im. Juliusza Ligonia. W tym roku jednym z laureatów nagrody został przewodniczący Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ “Solidarność” Kazimierz Kimso.
“Za praktyczną realizację nauczania społecznego Kościoła i otwartość w prowadzeniu dialogu społecznego ukierunkowanego na realizację dobra wspólnego” tak brzmi uzasadnienie przedstawione przez Kapitułę Nagrody. Laudację wygłosił kanclerz loży dolnośląskiej Businnes Center Club Marek Woron. – Od niemal 10 lat Kazimierz Kimso przewodzi dolnośląskiej „Solidarności”. Zaraz po wyborze deklarował, że będzie człowiekiem dialogu.
Dziś w obecności tak szacownego gremium, jako przedstawiciel pracodawców, a zatem zasiadający po drugiej stronie stołu rozmów oświadczam, że ta deklaracja sprzed prawie 10 lat jest prawdziwa. Przewodniczący dolnośląskiej Solidarności jest człowiekiem dialogu! Jest osobą, która to udowadnia słowami, czynami i postawą.
Słowo „dialog” jest w dzisiejszych czasach mocno nadużywane i często sprowadza się do tego, że obie strony twierdzą, że coś takiego jak dialog leży im na sercu, tylko potem okazuje się, że nie ma tego dialogu owoców. Kazimierz Kimso zasiadając w Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego udowodnił jak fałszywy i krzywdzący jest stereotyp działacza związkowego ślepo dążącego do celu i nie liczącego się z drugą stroną. W ubiegłym roku , kiedy to właśnie szef dolnośląskiej „Solidarności” jako przedstawiciel strony społecznej przejmował rotacyjne przewodnictwo w WKDS, byłem naocznym świadkiem z jaką uwagą i troską zabiegał, aby każda ze stron dialogu społecznego na Dolnym Śląsku miała możliwość wyartykułowania swoich argumentów. Co więcej – jest Kazimierz Kimso osobą o rzadkiej w naszym kraju umiejętności cierpliwego słuchania osób o odmiennych poglądach.
Niebagatelnym rysem jego działalności jest troska o wykonywanie pracy w bezpiecznych warunkach. Jako praktyk, ale też i z racji zajmowanych obecnie funkcji – członek Rady Ochrony Pracy – decydent – udało mu się doprowadzić do zorganizowania corocznej konferencji o wysokiej randze w dolnośląskiej Okręgowej Inspekcji Pracy. W okolicach 28 kwietnia- Światowym Dniu Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy zjeżdżają do stolicy Dolnego Śląska specjaliści z całej Polski i omawiają różne aspekty dotyczące zagadnień związanych z problematyką bezpieczeństwa i higieny pracy.
Jest w błędzie ktoś, kto myśli, że jest to tylko czcza akademicka gadanina. Nieodłącznym elementem tych spotkań jest możliwość swobodnej i nieraz burzliwej wymiany poglądów m.in ze społecznymi inspektorami pracy, rekrutującymi się spośród pracowników dolnośląskich zakładów pracy.
Ma na swoim koncie Kazimierz Kimso również inicjatywy integrujące środowiska pracownicze i pracodawców z Dolnego Śląska. Niewątpliwie za taką należy uznać organizowaną wspólnie przez dolnośląską „Solidarność” i arcybiskupa Józefa Kupnego archidiecezjalną pielgrzymkę ludzi pracy w Henrykowie. Tam spotykają się pracownicy wraz z kadrą kierowniczą, samorządowcami i inspektorami pracy. Oprócz niewątpliwego przeżycia duchowego jest czas i miejsce, aby w atmosferze niedzielnego pikniku poznawać się nawzajem i kruszyć lody pomiędzy środowiskami.
Patron dzisiejszej nagrody Juliusz Ligoń był osobą kochającą Śląsk, ale też miał świadomość, że podzieleni przez zaborców Polacy są jednym narodem, dumnym ze swojej historii, języka, obyczajów. Podkreśliłem na początku, że Kazimierz Kimso jest wrocławianinem. Co do tego nie ma wątpliwości. Jak jednak powszechnie wiadomo, skomplikowane losy naszego kraju sprawiły, że niemal każdy mieszkaniec Dolnego Śląska ma zazwyczaj przechowywany w pamięci swojej lub rodziców „kraj lat dziecinnych”. Dla dzisiejszego laureata tej nagrody, związkowca, człowieka wydawałoby się zanurzonego bez reszty w sprawy pracownicze, ochronę pracy, problematykę społeczną – to właśnie tereny dziś znajdujące się poza terytorium Polski są krainą, którą często odwiedza. Nie jestem władny, aby wyjaśnić co sprawia , że uporczywie tam wraca. Z pewnością, a znam trochę Kazimierza Kimso, nie jest to przejściowa moda. Sądzę, że nie jest to również wyłącznie kwestia podtrzymywania więzów z krewnymi – Polakami żyjącymi na pograniczu dzisiejszej Białorusi i Litwy, ale też jakiś rodzaj obowiązku wynikający z zapewne wyniesionego z domu kultu dla kresowej spuścizny. Wiem, że tę miłość do kresów i do historii zaszczepia młodszemu pokoleniu, nie tylko w najbliższej rodzinie, ale i wśród pracowników, w całym Związku. Odczuwam dumę, że mogłem dziś przedstawić Państwu mego przyjaciela, przewodniczącego Zarządu Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” Kazimierza Kimso – zakończył Marek Woron.
– Traktuję to jako wyróżnienie dla całego Regionu Dolny Śląsk – mówił Kazimierz Kimso, który dziękując za wyróżnienie podkreślił, że kontynuuje dzieło swoich poprzedników – Janusza Łaznowskiego i Tomasza Wójcika. – Dialog jest tym dla związkowca czym słowo dla poety – mówił m.in. przewodniczący dolnośląskiej “Solidarności”. Laureatowi gratulację oprócz rodziny i współpracowników prezydium ZR (Skarbnik Piotr Majchrzak oraz sekretarz Grzegorz Makul) złożył obecny na uroczystości arcybiskup Józef Kupny, Krajowy Duszpasterz Ludzi Pracy.
Śląska Nagroda im. Juliusza Ligonia przyznawana jest od 1963 r.Jej fundatorem jest Katolickie Stowarzyszenie “Civitas Christiana”. W tym roku nagrodę otrzymali również Alicja Nabzdyk-Kaczmarek oraz Muzeum Powstań Sląskich w Świętochłowicach.

Tagged under:
Drukuj ten artykuł Drukuj ten artykuł

Społeczna inspekcja pracy