Od parunastu dni trwa w mediach nagonka na nauczycieli. Patologiczny przypadek jednej nauczycielki służy innym do pokazania rzekomej zapaści polskiej oświaty. Tym głosom wtóruje niestety również minister edukacji. W tej sprawie zabrała głos Krajowa Sekcja Oświaty NSZZ „Solidarność”. W wydanym komunikacie Prezydium czytamy:
„Prezydium KSOiW NSZZ „Solidarność” wnosi stanowczy protest wobec kreowania w środkach masowego przekazu fałszywego obrazu polskich nauczycieli przez pokazywanie tylko pojedynczych patologicznych zachowań nauczycieli. Takie postawy mają charakter incydentalny. Powinny podlegać kontroli i ocenie właściwych organów, z uwzględnieniem pogłębionej analizy przyczyn, które prowadzą do takich sytuacji.
Nie mogą jednak być wykorzystywane do podważania autorytetu nauczycieli i wychowawców, którzy w ogromnej większości swoje zadania wykonują odpowiedzialnie i z dużym poświęceniem. Niestety o takich postawach nauczycieli i wychowawców media nie informują. Podobnie jak o rzeczywistym czasie pracy, wynagrodzeniach i znaczącym wzroście obowiązków.
Takie działania odbieramy jako tworzenie wrogiej atmosfery wobec ewentualnej akcji protestacyjnej naszego środowiska. Warunki pracy nauczycieli są tożsame z warunkami uczenia się dla ucznia.
Dlatego KSOiW NSZZ „Solidarność” reprezentując interesy nauczycieli i pracowników oświaty protestuje przeciwko pogarszaniu warunków pracy i płacy czyni to także w trosce o uczniów.
Szkoły, przedszkola, placówki oświatowe do skutecznej i efektywnej realizacji funkcji edukacyjnych, wychowawczych i opiekuńczych potrzebują atmosfery spokoju i zaufania.
Za jej tworzenie odpowiadają również środki masowego przekazu”.