- Region Dolny Śląsk NSZZ Solidarność - http://solidarnosc.wroc.pl -

Kara dla “Solidarności” za powieszony baner

baner

Urzędnik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w imieniu władz Miasta Gdańska nałożył na „Solidarność” karę 50 tys. zł za banery z cytatami ze św. Jana Pawła II i strajkowego motto z 1980 roku. Dla Miasta Gdańska to li tylko reklama, jak każda inna.

Karę na NSZZ „Solidarność” nałożył – w imieniu władz miasta – Gdański Zarząd Dróg i Zieleni (GZDiZ), jednostka budżetowa gminy, za banery z okazji 40-lecie „Solidarności”, wywieszone na budynku należącym do związku przy Wałach Piastowskich w Gdańsku. Na banerach były cytaty „Człowiek rodzi się i żyje wolnym” z jednego z haseł ze strajku 1980 r. i   ze słowami papieża Jana Pawła II “Nie ma wolności bez solidarności”, Zdaniem urzędu zasługują one na karę administracyjną.

We wtorek 2 marca br. do sprawy odniósł się przewodniczący związku Piotr Duda. Mówił, że NSZZ “Solidarność” jest “kustoszem historii i stara się o tę historię dbać”.

– Promujemy historię, promujemy „Solidarność”, która obaliła system komunistyczny, dzięki niej żyjemy w wolnym kraju oraz słowa Ojca świętego Jana Pawła II. Tutaj, w Gdańsku, w 1987 roku na Zaspie, Ojciec święty mówił, że praca, że człowiek dla człowieka nie może być towarem (Praca nie może być traktowana – nigdy i nigdzie – jako towar, bo człowiek nie może dla człowieka być towarem, ale musi być podmiotem – dop. red.). Co roku na budynku własności Komisji Krajowej i Zarządu Regionu Gdańskiego z okazji naszych uroczystości i rocznic grudniowych wywieszane są bilbordy. Ma to służyć pamięci w miejscu nieodległym, gdzie zamordowano strajkujących stoczniowców. Rok 40-lecia był trudny. Miało być wiele wydarzeń. Niestety pandemia koronawirusa zablokowała pewne działania. Wywiesiliśmy banery cytując Ojca świętego, motto strajkowe z 1988 roku „Nie ma wolności bez Solidarności” i słowa  Człowiek rodzi się i żyje wolnym, spisane ze stoczniowego muru. Nie przypuszczaliśmy, że za taką promocję za związkowe, składkowe pieniądze, będziemy za to karani – mówił Piotr Duda.

jw